Chcemy wracać

Jakieś takie mało kreatywne te moje dzieci. „Wywieźliśmy” je do dziadków. Wokół górki, śnieg, idealna zima w czasie ferii. A oni dzwonią, że chcą wracać, bo u dziadków jest wolny internet… No cóż, do weekendu będą musieli sobie radzić. Może w końcu odkryją inne rozrywki, w rzeczywistym świecie, a nie wirtualnym.

Bal?

Poprzedni rok skończył się pięknie, spokojnie. Był naprawdę dobry. Życzyłbym sobie, żeby każdy kolejny był co najmniej tak dobry jak on. Obecny zaczął się także dobrze, żeby nie powiedzieć bardzo dobrze. Pod koniec zeszłego złożyłem wniosek o podwyżkę i proszę, dostałem. W piątek cieszyliśmy się z dodatkowej kasy, dziś okazało się, że da się ją spokojnie wydać, bo żona zapisała nas na bal karnawałowy… I mniejsza z tym, że wyda się kasę, gorzej, że trzeba tam iść i tańczyć. Za jakie grzechy? Przecież byłem grzeczny w zeszłym roku 😉