Ciekawe jaki będzie wynik wyborów

Ciekawe jaki rzeczywiście będzie wynik wyborów, bo w sondażowe czary mary jakoś nie wierzę; tym bardziej, że u różnych instytucji badających rozstrzał jest spory. Aż chciałoby się mieć nadzieję, że wysokie poparcie dla Kukiza przełoży się na przyszłą politykę, skoro tak duża część społeczeństwa ma dość ustawiania wyborów, ciągle tych samych osób pojawiających się pod różnymi sztandarami partyjnymi, dyktatu rządu, gnębienia podatkami własnych obywateli przy jednoczesnym dawaniu forów firmom zagranicznym, pomysłów, że możesz postępować zgodnie z prawem, ale jak jakiś urzędnik stwierdzi że miałeś ochotę obejść jakieś inne przepisy, to może Cię ukarać, nakazów z góry aby wszystkich przedsiębiorców traktować jak przestępców objawiających się w nakazie nakładania kar przy każdej kontroli, namawiania obywateli do rozmnażania się, bo co tam że Ziemia przeludniona i że tym nowym obywatelom spłodzonym dla dobra ZUSu lub ich dzieciom będzie groził głód, grunt żeby składki płacili; oczywiście sama święta krowa (w skrócie: ZUS) jest niereformowalna i żadne optymalizacje kosztów (np. rezygnacja z imprez integracyjnych, wycieczek, ośrodków wczasowych, samochodów służbowych i innych dobrodziejstw, które zżerają składki) nie wchodzi w rachubę. Obawiam się jednak, że to poparcie dla kandydata, który też ma dość, objawi się co najwyżej biegunką w dniu wyborów u osób, które ze „służby dla narodu” uczyniły sobie stałe źródło dochodów i generalnie nie odbierają tego jako służby tylko sposobu na ustawienie siebie i rodziny. Po wyborach odetchną i wrócą do starego stylu rządzenia. I znów będzie nagonka jednych na drugich. Bo niestety zbyt wiele osób dało się wciągnąć w tę polityczną kołomyję i wmówić sobie, że nie ma wyjścia z sytuacji i że „dobrze jest jak jest, oby nie było gorzej”. A czas ucieka, razem z emigrantami, którzy mogliby wiele wskórać w kraju, ale wolą wyjechać widząc akcje zaciskania pasa w Polsce, żeby pomóc np. biednej Grecji, która nie taka głupia, żeby ludziom przyznawać głodowe emerytury i zabierać świadczenia.

No więc mimo wszystko ciekaw jestem czy te wybory coś zmienią i jaki będzie ich wynik. Może dlatego, że ponoć nadzieja umiera ostatnia. A może rzeczywiście uda się wprowadzić do polityki kogoś, kto przynajmniej spróbuje coś zmienić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *