Na Mazury

W czasie sobotniej imprezki z kumplami okazało się, że coraz większe grono z nas to żeglarze amatorzy hobbyści 🙂 Porobili kursy sterników, czarterują łodzie czy raczej jachty i pływają po jeziorach, kanałach, a co odważniejsi również po morzach i oceanach. Jeszcze niedawno szczytem szaleństwa był windsurfing… A tu kolejna moda. Zdałem relację rodzince i się wpakowałem, bo od razu, że wszyscy to szaleją, próbują czegoś nowego a my nie… Wrrr…

Już widzę Małą na tym jachcie – do góry i na dół, do góry i na dół, do góry i na dół i wychylamy się za burtę… Ale co tam. Jak tacy chojracy to im zaserwuję rozrywkę. Odszukałem odpowiednią firmę wynajmującą żaglówki i jachty, zaproszę kumpla jako sternika i pożeglujemy trochę, oczywiście jak się trochę cieplej zrobi 🙂 Bo na razie to sobie mogą na łyżwach po jeziorku pojeździć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *