Frustrujący brak małych rzeczy
Lubię kupować wszystko „na zapas”, oczywiście mam na myśli drobne rzeczy. Bo mimo, że chciałoby się mieć np. zapasowe auto czy domek nad jeziorem, nie każdy zapas jest w zasięgu moich możliwości. Tak czy inaczej wkurzające bywa, kiedy jakiś drobiazg nagle się zepsuje, czy trzeba coś zrobić, a tu nagle okazuje się, że nie ma jakiejś małej, taniej, frustrującej części. Właśnie dziś okazało się, że nie mam zapasowego czujnika magnetycznego, mimo że kiedyś chciałem kupić kilka na zapas, jakoś ostatecznie mi to umknęło i poszło w zapomnienie. Aż do dziś. A tu akurat nie ma czasu na bieganie po sklepach. Znowu więc będę zdany na internetowe zakupy i zaufanie do sprzedawcy zapewniającego, że jeszcze dziś zostanie wysłany, to znaczy zostaną wysłane, bo tym razem kupuję na zapas. Na szczęście jedna z firm, którą znalazłem na hasełko „Bosch Łódź„, zobowiązała się do natychmiastowej wysyłki. Mam nadzieję, że się wywiążą i jutro dotrze do mnie przesyłka.