Zostałem zaskoczony

Ja, nie drogowiec, acz kierowca zostałem zaskoczony… zimą 😉 Na szczęście bez bardzo kłopotliwych konsekwencji, ale jednak. A mogło być gorzej, bo miałem od wczorajszego późnego wieczoru przez 2 dni być w Nowym Targu… Dziś się okazało, że spadł tam śnieg, a ja nadal na letnich oponach. Uff… całe szczęście, że trzeba było doklepać jeszcze kilka rzeczy w firmie, przez co wyjazd przesunął się na poniedziałek. W weekend zmieniam opony; nawet jak się pogoda poprawi. O tej porze roku raczej +30 stopni na zimówkach mnie nie zaskoczy, a z niższą temperaturą świetnie sobie poradzą.

Zostałem zaskoczony jeszcze jednym nieprzyjemnym zdarzeniem. Otóż żona wysłała mnie wczoraj pozbierać orzechy włoskie, bo spadają, a nie chciała, żeby popleśniały. Zwykle ona się tym zajmuje, ale się przeziębiła. Rozpędziłem się po nie bez rękawic, a dziś mam „piękne” żółto – brązowe ręce, których nie mogę niczym domyć. Co za g… Żeby było zabawniej: nie znoszę orzechów…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *